Pokonując odwieczną pleśń i nikotynę, dwóch ciężko pracujących kanadyjskich projektantów zamieniło nieodpowiednią ruinę w wygodny dom.

Pomimo statusu niemieszkalnego tego domu, jego właściciele widzieli w nim wyspiarską chatę swoich marzeń, ledwo przekraczając próg domu i pojawiając się wśród spleśniałych ścian. „Dom stał przez wiele lat bez ogrzewania i był całkowicie nasycony pleśnią i nikotyną - to był prawdziwy koszmar” - mówi Jan McLeod, właściciel domu. „Większość ludzi uważała, że ​​dom powinien zostać zburzony, ale widzieliśmy w nim silny szkielet. Zafascynowała nas jego niesamowita lokalizacja ”- mówi. Zaledwie 15 minut na wodnosamolotu zabierz Jan McLeod i Kerry Johnson, konsultantów ds. Projektowania, od ich intensywnego życia w Vancouver po wyspę Mine Island, gdzie cieszą się relaksem, oglądają przyrodę, czytają i pracują nad projektami DIY.

Projekt w liczbach:

Kto tu mieszka: jest to dom wakacyjny dla Iana McLeoda i Kerry Johnson
Lokalizacja: Maine Island, między Vancouver a Vancouver Island
Rozmiar: około 1400 stóp kwadratowych, 3 sypialnie, 2 łazienki

Namiot cedrowy na parterze był jednym z niewielu elementów, które para postanowiła zachować. „Wyglądał teraz tak, że pojawił się przed nami w pierwszych minutach naszego pobytu w domu” - mówi MacLeod, konsultant ds. Projektowania w firmie Johnson McLeod.

„Gdy jesteśmy w Vancouver, jesteśmy zbyt zajęci naszymi projektami i życiem towarzyskim, które łączy pracę z przyjemnością”, mówi MacLeod. „A domek jest rodzajem wytchnienia i chociaż nasi wspaniali przyjaciele często odwiedzają nas latem, przez resztę roku często przyjeżdżamy tu samotnie, ciesząc się samotnością i kontemplacją przyrody”.

„Codziennie widzimy pływające foki i orły szybujące na niebie. Czasami zauważamy śpiącego jelenia pod naszymi drzewami owocowymi i orka w zatoce - mówi MacLeod.

Para wymieniła i dodała okna, aby dodatkowo wypełnić dom naturalnym światłem i zapewnić oszałamiające widoki.

Na werandzie domu znajdowała się miska gałązek, które wyglądały jak ognisko, ale bez ognia. „Stworzyliśmy efekt świecących węgli, przeciągając migoczące struny pomarańczowego podświetlenia przez różne patyki i drewno korzeniowe, które znaleźliśmy w pobliżu”, mówi MacLeod. „Zrobiliśmy otwarty stolik kawowy, aby postawić na nim„ ogień ”, a za pomocą dużego wiertła wykonaliśmy otwór w stole na przedłużacz. Zatem brak widocznego źródła zasilania dopełnił iluzji. ​​”

Johnson i MacLeod z entuzjazmem zaczęli realizować swoją wizję przyszłej chaty, pewnego dnia zaangażowali się w zburzenie ścian, uzyskując w końcu całą przestrzeń domu. „Podobnie jak w przypadku każdego z naszych projektów, skupiamy się na zwiększaniu światła i na otwartych, rozszerzających się liniach”, mówi MacLeod. „Dlatego zburzymy ścianę między kuchnią a głównym salonem, tworząc jedną ogromną przestrzeń.”

W ich domku para ucieleśnia wiele swoich pomysłów na majsterkowanie (majsterkowanie oznacza DoItYourself - „zrób to sam”). Jednym z nich było oryginalne połączenie wyspy kuchennej, która oddziela kuchnię od jadalni, z układaczem drewna na opał.

„Naszym ulubionym rozwiązaniem estetycznym tutaj i w mieście jest połączenie bieli z drewnem”, mówi MacLeod. „Zapewnia to dobry kontrast z naturalnym kolorem sufitu cedrowego w głównym pomieszczeniu. Ponadto duże obszary, pomalowane na odświeżający biały kolor, sprawiają, że wnętrze jest nowoczesne, jasne i wyraziste. ”

Para wypełniła dom akcesoriami i rozwiązaniami dla majsterkowiczów z lokalnych znalezisk, takich jak drewno korzeniowe. „Uwielbiamy mieszać nowe rzeczy ze starymi, a stare - łączyć z nowymi”, mówi MacLeod.

Wcześniej kuchnia znajdowała się we własnym zamkniętym obszarze, a szafki w niej były w złym stanie. McLeod i Johnson chcieli sprawić, by wyglądała przyjemnie z nowej otwartej przestrzeni na parterze.

Cała nowa kuchnia oparta jest na kontraście bieli i drewna: szafki wykonane ze sklejki świerkowej odbijają echem sufit cedrowy, a biel pojawia się na blatach ze stali nierdzewnej i na ściankach. Brak górnych szafek daje kuchni więcej otwartej przestrzeni.

„Lokalny sprzęt gospodarstwa domowego (rynek wielu gospodarstw domowych) jest naszym ulubionym miejscem, ponieważ zawsze wymyślamy i tworzymy coś. Zawsze uwielbialiśmy projekty DIY i zawsze staramy się je realizować ze szczególną niecierpliwością - mówi MacLeod. „Zbudowaliśmy i ręcznie pomalowaliśmy nasz masywny stolik do kawy, półki do przechowywania i biblioteki”.

MacLeod i Johnson dodali ścianę na parterze, która dzieliła niegdyś dużą sypialnię na dwie małe.

Panele z wpustem tworzą wrażenie przebywania w domku w sypialni. Pomarańczowe półki na końcu łóżka to kolejny oryginalny pomysł DIY od właścicieli.

Dwa nowe przytulne pokoje mają oryginalne górne okna z drewnianymi nadprożami.

Sufit w dolnej sypialni dla gości wykonany jest z bielonej sklejki z białymi wykończeniami.

Para jest właścicielem domu od 2005 roku, ale nie wprowadzili żadnych ulepszeń, ponieważ wszystko tutaj jest częścią ich życia na wyspie. „Chodzimy wszędzie, gotujemy każde danie i sami tworzymy większość mebli”, mówi McLeod. „Po tygodniach pobytu tutaj neony i jedzenie do domu w Vancouver przypominają wyjazd do Paryża - uwielbiamy ten kontrast!”

Kategoria: